Piwna rewolucja spowodowała, że nawet w moim dwudziestopięciotysięcznym rodzinnym mieście pojawił się craft. Coraz więcej ludzi, nawet z małych miejscowości dowiaduje się, że dobre piwo to nie tylko takie, które dobre wchodzi.
Moje serce raduje się, kiedykolwiek widzę piwo rzemieślnicze. A gdy jestem w stanie znaleźć je poza sklepami, poza wielkimi miastami, to po prostu brak mi słów. Cieszę się, że hurtownie dostarczające craft nawiązały współpracę z większymi sieciami handlowymi, przez co zwiększyły znacznie zasięg polskiego piwowarstwa.
A dzisiejszym piwem będzie The Alchemist z krakowskiej Brokreacji. Sam browar warzy już od ponad pół roku, ale nie miałem okazji jeszcze spróbować jego wytworów. Charakterystycznym elementem ich piw są zdecydowanie ich etykiety, narysowane w komiksowym stylu.
The Alchemist od dnia premiery za sprawą swojej nazwy budził niemałe kontrowersje. Nazwa może kojarzyć się ze znanym amerykańskim browarem rzemieślniczym, popularnym za sprawą chociażby swojego Imperial IPA o nazwie Heady Topper, które jest obecnie w Top 50 na ratebeerze. O ile mi wiadomo, jak na razie żadnych skandali wizerunkowych ani pozwów jednak nie było.
Gryf [Brokreacja], The Alchemist
American IPA
6.4% alk.
85 IBU
Termin do 15.03.2016
5.94zł - 0.5l
Skład:
- słody
- pale ale
- wiedeński
- monachijski typ II
- pszeniczny
- chmiele
- Warrior
- Citra
- Cascade
- Mosaic
- Amarillo
- drożdże US-05
Z butelki bardzo mocny aromat chmielowy, cytrusy, melon i niestety trochę siarki. Głęboki bursztyn w barwie sugeruje, że będzie to IPA ze Wschodniego Wybrzeża o profilu bardziej karmelowym.
W smaku mocno odznacza się wysoka goryczka, skontrowana słodowością i bardzo smacznym owocowym chmielem. Fakt, że piwo nie jest za świeże działa na jego niekorzyść, ale i tak jest bardzo dobrze. Pomimo wysokiej goryczki piwo jest bardzo pijalne i po prostu smaczne.
Muszę kiedyś spróbować świeższego egzemplarza, choć już ten mogę ocenić zdecydowanie pozytywnie. [8.5/10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz