wtorek, 27 października 2015

Artezan, Pacific Pale Ale

Pacific jest dla Artezana tym, czym Atak Chmielu dla Pinty czy Rowing Jack dla AleBrowaru. Ikoną. Pomimo jego popularności, nie miałem okazji go spróbować. Znaczy się, w sumie piłem Smoked Pacifica, ale z podstawową wersją to będzie mój pierwszy raz.

Jest to rzekomo jeden z najlepszych na świecie (25. miejsce w dniu publikacji tego posta) przykładów stylu American Pale Ale. APA chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, bo prawie każdy zaczynał swoją przygodę z piwem rzemieślniczym od tego stylu (albo AIPA). 

Jak ktoś jest jednak nie w temacie, to powiem, że APA to takie lżejsze, bardziej przyjazne AIPA, jednak z równie wysokim aromatem i smakiem amerykańskich chmieli. Goryczka, ekstrakt i poziom alkoholu są tu mniejsze, przez co piwo jest bardziej pijalne.

Dokładnego składu piwa nie znajdziemy ani na etykiecie, ani na stronie browaru. Mamy tylko informację, że dodano tu chmieli amerykańskich i australijskich. Przymiotnik pacific w nazwie sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z wersją West Coast, czyli mniej karmelowości, piwo bardziej wytrawne, cytrusowe.

Artezan, Pacific Pale Ale

American Pale Ale
12.5% ekstraktu
5% alk.
45 IBU
Termin do 31.10.2015
8.25zł - 0.5l

Aromat: Średni do mocnego aromat słodkich owoców egzotycznych, igliwie, trochę słodowości.
Barwa: Herbaciane, lekko zamglone.
Piana: Biała, drobna, niezła trwałość. 
Smak: Owoce i chlebowy słód. Piwo jest wytrawne, przez co goryczka wydaje się wyższa niż 45 IBU. Na początku smak chmielowy jest słabo wyczuwalny ujawnia się dopiero koło piątego-szóstego łyku. Nasycenie podnosi jeszcze to piwo, więc pijalność jest naprawdę duża.

Podsumowanie: Bardzo dobry przykład APA. Owoce egzotyczne i igły w smaku i aromacie, goryczka na odpowiednim poziomie, ogólna pijalność wysoka. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz