środa, 21 października 2015

Reden Świętochłowice, Piana Szamana

Kolejne piwo z serii "Czym Polacy mogą się pochwalić na świecie?" to American Red Lager o skocznej, jednak nietypowo brzmiącej nazwie Piana Szamana.

Nie będę się rozpisywał o tym, czym jest ten styl, bo jest to po prostu lager ze słodami bursztynowymi, odrobinę bardziej karmelowy niż zwykły. I w tym wypadku z amerykańskimi chmielami.

Na dzień publikacji tego postu jest na 15. miejscu na ratebeerze w kategorii Amber Lager/Vienna.

Reden Świętochłowice, Piana Szamana

International Amber Lager
13% ekstraktu
5.2% alk.
45 IBU
7.70zł - 0.5l
Termin do 03.11.2015

Skład:
- słody
   - pilzneński
   - monachijski
   - Carared
   - melanoidynowy
- chmiele
   - Marynka
   - Simcoe
   - Cascade
- drożdże

Aromat: Bardzo przyjemny - cały zakres nut, które można wyciągnąć z chmielu. Mamy tu las iglasty, zioła, cytrusy, owoce egzotyczne, ice tea, prawie jakbym wąchał IPA. Oprócz tego lekki karmel, na takim poziomie, na jakim powinien być. W tle nuty chlebowe.
Barwa: Herbaciane, lekko zamglone.
Piana: Biała, bardzo obfita, drobna. Zadziwiająca trwałość i ładny lacing. 
Smak: Już po aromacie wiedziałem, że będzie dobrze. A jest nawet świetnie. Z pierwszym łykiem dostajemy uderzenie wysokiej goryczki, po czym chmiel odsłania przed nami swoje owocowe i leśne nuty. Pełnia jest na średnim poziomie, nieźle kontruje goryczkę, ale nie przytłacza jej, daje jej się wykazać. 
Z goryczką jest ciekawa sprawa, bo określiłbym, że "sprężynuje". Na początku mamy strzał, potem chowa się pod słodowością, żeby następnie wrócić w ściągającym posmaku. Pomimo tego wszystkiego, piwo jest bardzo pijalne.

Podsumowanie: Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek tak się rozpiszę pod bursztynowym lagerem. Jak się okazuje, nawet z tego stylu da się zrobić piwo, które wywiera wrażenia i zostaje w pamięci na długo. Nie pamiętam lepszego Amber Lagera. 

2 komentarze:

  1. Muszę spróbować. Tylko powiedz mi, Jacek, gdzie mogę je dostać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dobrych sklepach z piwem. Ten egzemplarz kupiłem akurat w "Piwnicy" we Wrocławiu.

      Usuń