środa, 8 lipca 2015

Marysia [Fabryka Piwa], Hoppy Hour

Fabryka Piwa to stosunkowo nowy browar, więc nie dziwi fakt, że jednym z pierwszych ich piw jest American IPA, typowy wybór "na przetarcie sprzętu". Jednak chłopaki nie poprzestali na tym, bowiem wypuścili również Doppelbocka oraz Foreign Extra Stout. Zobaczmy, jak poradzili sobie z tym klasycznym stylem, od którego zaczynali najwięksi.

Marysia [Fabryka Piwa], Hoppy Hour
American IPA
Ekstrakt 14
5.7% alk.
60 IBU
Warka do 15.10.2015
7.50zł - 0.5l

Skład:
- słody
   - pale ale
   - pilzneński
   - Carahell
   - Caramunich
   - Caramel
- chmiele
   - Chinook
   - Cascade
   - Amarillo
   - Citra
- drożdże US-05

Aromat: Jest chmielowo, ale bez przesady. Głównie wyczuwalna jest Citra, dająca cytrusowe aromaty, poza tym niewiele się tu dzieje. Trochę słodowości.
Barwa: Głęboka miedź, zamglone.
Piana: Średnia warstwa, drobne pęcherzyki, bardzo sympatyczny lacing.
Smak: Goryczki trochę jest, jednak gdybym dostał to piwo w ślepym teście, strzeliłbym w ciemno, że piję czeskiego pilsa. Goryczka jest taka właśnie czeska, niespecjalnie wysoka, wyraźna, bez specjalnego owocowego smaku pochodzącego od amerykańskich chmieli. Trochę tu chlebowego słodu i tyle.

Podsumowanie: W kończącej się już erze "sypania szuflą chmielu" to piwo na tle innych American IPA wypada raczej słabo. Aromat niespecjalnie intensywny, praktycznie brak owocowego smaku tak charakterystycznego dla tego stylu, goryczka niby jest, ale jakaś taka niemrawa. Gdzie buchanie chmielem i wykręcanie wnętrza warg na prawą stronę od goryczki? Bez szaleństw to piwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz