czwartek, 6 sierpnia 2015

De Koningshoeven, La Trappe Blond

Jakiś tydzień temu dostałem od mojego wujka z Holandii SMS: "Jestem właśnie u Trapistów, mam coś dla Ciebie. Pozdrawiam." Od razu doznałem ucieszenia michy, bo wujek mieszka niedaleko od holenderskiego browaru De Konigshoeven, który znany jest ze swoich genialnych klasztornych wyrobów. 
Wczoraj podczas wizyty u babci odebrałem pozostawioną dla mnie przesyłkę: zestaw ośmiu piw w pamiątkowej torbie + trzy firmowe podkładki. W związku z tym w najbliższych dniach możecie się spodziewać u mnie zalewu piw w belgijskich (nie tylko klasztornych) stylach.
Obecne upały może nie są najlepszym okresem na tak mocne trunki, a i piwom pewnie dobrze zrobiłoby leżakowanie, ale tak się na nie napaliłem, że nie mogę czekać.Na pierwszy ogień pójdzie Blond, ponieważ było pierwsze od lewej w torbie. 

Jest to piwo w stylu Belgian Blond Ale, który dopiero w tegorocznym wydaniu klasyfikacji BJCP został odłączony od stylu Trappist Single. Sprawa jest trochę pogmatwana, ponieważ w komentarzach do Belgian Blond Ale napisano, że wiele browarów zakonnych, w szczególności trapistowskich, warzy piwa o nazwie Blond, których nie można zakwalifikować do tej kategorii - powinny być oceniane jako Trappist Single. Jednak poniżej jako jeden z komercyjnych wyznaczników stylu Belgiand Blond Ale jest podane właśnie La Trappe Blond, które jest produktem browaru trapistowskiego, a mimo to zostało tam uwzględnione. 

Ogólnie, Trappist Single ma mniej alkoholu, jest piwem bardziej stołowym, w komentarzach określono je jako "belgijska górnofermentacyjna adaptacja pilsa". Belgian Blond Ale jest piwem mocniejszym, belgijski charakter (aromaty przyprawowe, goździkowe, kandyzowane owoce, skórka pomarańczowa) jest w nim bardziej przykryty przez alkohol. 
Co ciekawe, oba style są wynalazkami dość nowymi - Belgian Blond Ale był belgijską odpowiedź na zalewającego rynek lagera. Co do Trappist Single to lekkie piwa były co prawda warzone w klasztornych browarach przez wieki jako codzienna racja żywnościowa, jednak jasna wersja jest względnie nowa - wzorzec stylu Westvleteren Blond jest warzony dopiero od 1999 roku.

De Konigshoeven, La Trappe Blond
Belgian Blond Ale
6.5% alk.
Warka do 12.2017
Butelka 0.33l

Aromat: Na pierwszym planie estry, objawiające się głównie w postaci dojrzałych bananów, w tle delikatne fenole - goździk. Jest jeszcze skórka cytrynowa i słodowość. Bardzo wielowymiarowy aromat, nudy tu na pewno nie ma.
Barwa: Złote, lekko zamglone.
Piana: Obfita, drobno pęcherzykowa, ładnie krążkuje, zostaje niska, sympatyczna warstwa.
Smak: Słodowa pełnia, bardzo kompleksowy smak, dobrze ukryty alkohol. W smaku wyczuwalny charakter belgijskich drożdży, podobnie jak w aromacie - dojrzałe, a nawet przejrzałe banany.

Podsumowanie: Ciekawe, wielowymiarowe piwo z mocnym charakterem belgijskich drożdży sprawia, że pierwsze wrażenie browaru De Konigshoeven jest przyjemne i zachęca do następnych degustacji.

2 komentarze:

  1. Cześć Jacek! Bardzo fajne teksty! "Warto było" jechać do braciszków! Ostatnio odkryłem Brugge Tripel- rewelacja! Moc i brak słodyczy. Przy okazji coś Ci podrzucę. Pozdrawiam. Paweł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie spróbuję, jeszcze raz dzięki za te piwa.

      Usuń