czwartek, 21 maja 2015

Zarzecze [Solipiwko], 1978

Ostatnio stałem się fanem piw wędzonych. Lubię również koźlaki. Od pierwszego piwa jestem fanem browaru Solipiwko. Więc Rauchbock, od Solipiwko? No jasne, że tak!
Trochę trzeba się było doszukać, czym jest ta enigmatyczna data w tytule, a okazało się, że to po prostu rok urodzenia Wojtka Solipiwko i Andrzeja Milera, czyli piwowara i autora receptury. Receptura wygrała w 2012 roku tytuł Grand Championa na konkursie w Żywcu. Coraz bardziej się jaram na to piwo. 

Zarzecze [Solipiwko], 1978
Rauchbock
Ekstrakt 16.5
6.7% alk.
32 IBU
Warka do 24.09.2015
8.80zł - 0.5l

Skład:
- słody wędzony, monachijski, pilzneński, melanoidynowy, Biscuit, Caramunich, Caraaroma

- chmiele Mittelfrüh, Magnum

- drożdże Saflager W-34/70

Aromat: Łuuu, jaka fajna wędzonka! Mocna, szynkowo-boczkowa, do tego nuty karmelowe, melanoidyny, czego chcieć więcej?
Barwa: Głęboka miedź, raczej klarowne.
Piana: Beżowa, na dwa palce, pęcherzyki raczej drobne. Trochę gorzej z trwałością, bo opada do niskiej warstewki dość szybko.
Smak: Pełne w smaku, dużo nut skórki od chleba, a oprócz tego nienachalna, ale dodająca wielowymiarowości wędzonka. Dla mnie, jako dla smoked-heada (jest taki termin?) mogło być jej więcej, ale jest bardzo przyjemnie. 

Podsumowanie: Kolejne genialne piwo od Wojtka Solipiwko (Solipiwki?). Po świetnym milk stoucie i bardzo dobrym black IPA mamy teraz trzecie piwo - super rauchbocka. Zdecydowanie polecam fanom tych klimatów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz