wtorek, 8 grudnia 2015

Pracownia Piwa, Crack

Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że dawno nic nie piłem z Pracowni Piwa. Podczas ostatniej wizyty po piwo zobaczyłem butelki właśnie stamtąd, więc wziąłem jedną na spróbowanie. 


W Polsce jest kilka browarów, które stale wypuszczają piwa dobrej albo bardzo dobrej jakości. Na tę listę na pewno załapałyby się: Solipiwko, Artezan, Birbant, Nepomucen i właśnie Pracownia Piwa. Pamiętam, że Hey Now to chyba najlepszy American Wheat, który piłem, a Mr Hard's Rocks rządzi wśród RIS-ów. 



Dzisiaj zabiorę się za Cracka, czyli American Stout, który zdobył powszechne uznanie wśród beer geeków. Jest on częścią podstawowej serii Pracowni, która stara się uczyć obcokrajowców polskich nazw związanych z Krakowem. Jest tam m.in. wyżej już wymieniony Hey Now (hejnał), Like on Nick (lajkonik) czy Plan-T (planty). 



Pracownia Piwa, Crack

American Stout
Ekstrakt 12%
4.5% alk.
45 IBU
Termin do 25.01.2016
6.80zł - 0.33l

Skład:
- słody
   - jęczmienny
   - palony
   - czekoladowy
   - monachijski
- chmiele
   - Amarillo
   - Columbus
   - Simcoe
- drożdże

No i już na samym początku czuję, że będzie bardzo przyjemnie - mamy wyraźny aromat czekolady, leśnego chmielu, paloność. Piana jest obfita, drobna i ładnie krążkuje, przypomina piankę na espresso.

W smaku jest tak samo dobrze. Tu więcej nut palonych, ale czekolada i chmiel są też na wysokim poziomie. Ten drugi nie jest wyłącznie żywiczny, wyraźne są tu smaki egzotycznych owoców. Co ciekawe, nuta owocowa nadaje piwu lekkości i zwiększa pijalność.

Według BJCP, American Stout powinien mieć więcej paloności niż Black IPA, ale również więcej ciała. I Crack, faktycznie, posiada umiarkowaną podbudowę słodową, jest zdecydowanie pełniejszy od Dry Stoutów, ale lżejszy od RIS-ów. 

Nie żałuję, że kupiłem butelkę Cracka i myślę, że zrobiłbym to jeszcze raz. Piwo bardzo dobrze wpisuje się w kryteria stylu - jest palone i chmielowe. Ma wszystko, czego od niego wymagam. (8/10)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz