środa, 14 października 2015

Zarzecze [Kingpin], Turbo Geezer

Jakiś czas temu miałem okazję spróbować Geezera od Kingpina i bardzo mi on podpasował. Jak się okazało, istnieje również podwójna wersja tego piwa - Turbo Geezer. Z tego, co mówi Internet, jeszcze lepsza od swojego pierwowzoru.

Czym różni się od podstawki? Większym ekstraktem, więc w efekcie wyższym poziomem alkoholu. Większy, hipotetycznie smaczniejszy brat Geezera.

Ciężko mi dopisać coś więcej, bo opis stylu zawarłem już w poście o standardowym Geezerze.

Zarzecze [Kingpin], Turbo Geezer

Irish Extra Stout
Ekstrakt 19.1%
8.3% alk.
Termin do 06.01.2016 (Warka 2)
9.90zł - 0.5l

Skład:
- słody
   - pale ale
   - whisky light
   - czekoladowy
   - Arome
   - Abbey
   - Cara Blond
   - barwiący
   - pszeniczny jasny
   - żytni
   - palony jęczmień
- chmiele
   - Cascade
   - Amarillo
   - Simcoe
- drożdże S-04
- kawa
- laktoza
- wanilia burbońska
- cukier kandyzowany ciemny

Aromat: Czuć klasyczne stoutowe nuty, czyli kawę, czekoladę, palony jęczmień, ale również jest tu bardziej niż w standardowym Geezerze wyczuwalna nuta słodu whisky (spalone kable, asfalt, grafit). Wanilia i laktoza raczej z tyłu. Ogólnie mamy tu do czynienia z piwem bardziej agresywnym (przynajmniej w aromacie) niż pierwowzór.
Barwa: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Od jasnego do głębokiego beżu, drobna, przypomina piankę na espresso. Ładnie zdobi szkło.
Smak: Tu również mamy więcej kabli. Reszta smaków jest na podobnym poziomie jak w wersji podstawowej, może goryczka jest wyższa (raczej palona, choć nuty chmielowe też tu wyczuwam). Piwo jest również zbilansowane, ułożone, z dobrymi proporcjami słodowości i goryczki. Alkohol praktycznie nie wyczuwalny.

Podsumowanie: Turbo Geezera mogę z czystym sumieniem polecić. Może nie do końca jest to podwójny Geezer, raczej 1.5 x Geezer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz